fbpx


Pomiędzy Gliwicami a Katowicami.
Różne oblicza tożsamości miast

Wieczór poświęcony współczesnym mieszkańcom wybranych miast śląskich. Gośćmi Krzysztofa Karwata będą historycy i kulturoznawcy, którzy korzystając z archiwaliów i multimediów, rozważą, jak - po zmianach granic w roku 1922 i 1945 - ukształtowały się społeczności lokalne. Zastanowimy się, czy i w jakim stopniu dawne granice utrwaliły się w mentalności ludzi i jak postrzegane są dzieje naszego regionu wśród zróżnicowanych grup społecznych, etnicznych i narodowych. Ozdobą wieczoru będzie recital Andrzeja Kowalczyka - aktora Teatru Rozrywki.

PARTNERZY:



Jednym z uczestników programu będzie historyk dr Bogusław Tracz, autor niedawno wydanej pierwszej powojennej monografii Gliwic. Końcowe fragmenty jego książki będą ważnym punktem odniesienia, skłaniającym nas wszystkich do głębokiej refleksji: „Procesy, których jesteśmy świadkami na zachodzie Europy, wskazują, że o sukcesie miast już niedługo nie będą decydowały wyłącznie wskaźniki rozwoju gospodarczego, udział w produkcji rynkowej i handlu czy rozwój technologiczny lokalnej infrastruktury i przemysłu, ale także siła tożsamości, która będzie się bezpośrednio przekładała na ich kulturową, społeczną i turystyczną atrakcyjność. Czas pokaże, czy kultura i szeroko pojęte dziedzictwo staną się również kołem zamachowym dalszego rozwoju miast na Górnym Śląsku, lekarstwem na wciąż odczuwalne, bolesne skutki deindustrializacji.    
                                                                                 
Pamięć zbiorowa współczesnych mieszkańców Gliwic [miast na Górnym Śląsku] wciąż zmaga się z dziedzictwem licznych przemilczeń i niedopowiedzeń, a świadomość dziejów, zwłaszcza w jego długim trwaniu, wykraczającym poza drugą połowę XX wieku, jest mniej niż incydentalna. Wynika to z faktu, że ciągłość została zerwana na wielu płaszczyznach, zarówno w aspekcie urbanistycznym, jak i społeczno-kulturowym. Tymczasem znajomość przeszłości pomaga w większym utożsamianiu się z miastem jako miejscem pamięci i zakorzenienia, a identyfikujący się z nim mieszkańcy są bardziej skłonni do podejmowania różnorodnych ról społecznych”.


Pocztówka ze zbiorów Muzeum w Chorzowie. Królewska Huta (Chorzów) z okresu międzywojennego. Parę kilometrów od słynnych kominów rozciągała się nowa granica międzypaństwowa. Czy ona mentalnie jeszcze w nas tkwi?