fbpx


Oppersdorffowie. Między Niemcami i Polską

 
To jeden z najbardziej zasłużonych rodów szlacheckich i arystokratycznych. Kojarzymy go przede wszystkim z zamkiem w Głogówku. To tutaj podczas potopu szwedzkiego schronienie znalazł król Jan Kazimierz. Oppersdorffowie utrzymali kontakty z arystokratami polskimi, a z niektórymi z nich byli skoligaceni, co zaowocowało zaskakującymi wyborami podczas powstań śląskich. O historii tego rodu opowiedzą dr Arkadiusz Kuzio-Podrucki, historyk specjalizujący się w dziejach śląskich rodów arystokratycznych, oraz Aleksander Devosges-Cuber – dyrektor Muzeum Regionalnego w Głogówku i Festiwalu im. Ludwiga van Beethovena. Ponadto w programie (na żywo) Beethovenowskie impresje muzyczne.


Ostatnia hrabina Oppersdorff z Głogówka.

Tu powstawała V Symfonia
W (…) 1806 roku, gdy Weber przebywał w Pokoju, gościem na głogóweckim zamku Oppersdorffów był Ludwig van Beethoven. – Akurat z tych lat nie zachowały się jego dzienniki – opowiada Aleksander Devosges Cuber, dyrektor Muzeum Regionalnego w Głogówku, znawca lokalnej historii, organizator Śląskiego Festiwalu im. Ludwiga van Beethovena. – Wiemy jednak z ustaleń muzykologów, że na Śląsku był on między początkiem lipca a początkiem listopada 1806 roku. Wiemy też, że w tym czasie pracował nad V Symfonią c-moll opus. 67.                                                          
     W 1806 roku kompozytor pokłócił się ze swoim wieloletnim mecenasem, księciem Lichnowskim, arystokratą, do którego należał zamek w Hradcu nad Morawicą. W latach 1800–1806 Beethoven bywał tam wielokrotnie. Gościł też prawie na pewno w jego zamku w Krzyżanowicach niedaleko Raciborza. Lichnowski fundował mu roczne stypendium w wysokości 500 guldenów oraz opłacał małą orkiestrę.                                          
     – Na pewno pierwszy raz do Głogówka Beethoven przyjechał z Lichnowskim, ale nie wiemy, czy został na dłużej, czy też przyjechał drugi raz – mówi dyrektor Devosges Cuber. Przedwojenne publikacje podają, że hrabia Oppersdorff przywitał ich koncertem zamkowej orkiestry z Głogówka, której dyrygentem był Hoszek. Wykonano wtedy II Symfonię Beethovena.
(fragmenty artykułu Krzysztofa Ogioldy, zatytułowanego „Na gościnnych występach” /w:/ kwartalnik „Fabryka Silesia” nr 3/21/2018).


Siostra i polski szwagier ostatniego ordynata z Głogówka.